28. Juni 2022 in Spirituelles
Homilia Kardynała Gerharda Müllera podczas Mszy Świętej w Katedrze Sandomierskiej na IV Kongresie Eucharystycznym Diecezji Sandomierskiej.
Sandomierz-Vatikan (kath.net/pl) Homilia z okazji IV Kongresu Eucharystycznego Diecezji Sandomierskiej – 26 czerwca 2022 - Ewangelia Jana 6, 26-59 - kath.net dziękuje Jego Eminencji za uprzejme pozwolenie na opublikowanie go w całości.
To jest Ciało Moje za życie świata (J 6, 51)
Drodzy siostry i bracia w Chrystusie
Jest dla mnie wielką radością móc przybyć do waszej diecezji sandomierskiej i wspólnie z Wami dziękować Bogu za dar Kongresu Eucharystycznego.
Pozdrawiam serdecznie waszego pasterza Księdza Biskupa Krzysztofa Nitkiewicza, dziękując mu za zaproszenie i za zorganizowanie tego wydarzenia. Pozdrawiam kapłanów, osoby zakonne, służbę liturgiczną i wszystkich wiernych.
Mało kto wie, że tradycję Kongresów Eucharystycznych zawdzięczamy intuicji, pobożności i ofiarności osoby świeckiej: Marie-Marthe-Baptistine Tamisier. W drugiej połowie dziewiętnastego wieku, gdy skrajne idee jansenistów raniły Kościół od wewnątrz a ataki wojującego ateizmu uderzały w niego na zewnątrz, Tamisier rozpoznała konieczność pogłębiania kultu eucharystii. Dzięki wsparciu Biskupa Diecezji Belley, François-Marie-Benjamin Richard de la Vergne, późniejszego kardynała i arcybiskupa Paryża, Marie-Marthe-Baptistine Tamisier zaczęła organizować pielgrzymki do sanktuariów związanych ze świadectwami cudów eucharystycznych. W ten sposób w ciągu kilku lat powstało Dzieło Kongresów Eucharystycznych, skupiające zarówno biskupów, księży jak i osoby świeckie. W ten sposób w 1881 (tysiąc osiemset osiemdziesiątym pierwszym roku) zostaje zorganizowany pierwszy Kongres Eucharystyczny w Lille.
Od tamtego czasu Kongresy Eucharystyczne stały się istotnym elementem życia Kościołów lokalnych, a także Kościoła powszechnego. W historii waszej Diecezji to już czwarte takie wydarzenie. O ile wiem, pierwszy taki Kongres był przeżywany dokładnie dziewięćdziesiąt lat temu. Jest to wielka okazja, by przybliżyć sobie prawdę o realnej obecności Chrystusa w Eucharystii, odnowić kult eucharystyczny we wspólnotach parafialnych, a nade wszystko pogłębić naszą osobistą wiarę, której istotnym elementem musi być zawsze spotkanie z Chrystusem i jego łaską poprzez pielęgnowanie życia sakramentalnego.
Hasłem waszego kongresu są słowa Chrystusa o chlebie żywym przekazane nam przez Ewangelistę Jana: «To jest Ciało Moje za życie świata» (J 6, 51). Są one częścią mowy eucharystycznej wygłoszonej w synagodze w Kafarnaum, która tak naprawdę jest formą dyskusji z żydami obecnymi w synagodze. Spróbujmy przez chwilę zastanowić się nad szerszym kontekstem słów Chrystusa.
Pretekstem do wygłoszenia mowy jest reakcja ludzi na wcześniejszy cud rozmnożenia chleba. Nie ma nic bardziej fundamentalnego jak ludzka potrzeba zaspokojenia głodu. Chrystus wie o tym i jasno wskazuje jakie są prawdziwe motywacje tłumu: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości». To właśnie w tym miejscu otwiera się dyskurs teologiczny zaczynający się od zachęty: «Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy».
Wiemy dobrze o jakim pokarmie mówi Chrystus: o swoim ciele «za życie świata». By móc go jednak przyjąć, potrzebna jest najpierw wiara, że Jezus Chrystus jest namaszczonym przez Boga Zbawicielem. Uważna lektura mowy eucharystycznej wskazuje wyraźnie, że aspekt wiary jest jednym z elementów dominujących. To pierwszy filar nauczania Jezusa w Synagodze w Kafarnaum, w której wielokrotnie odwoła się do potrzeby wiary:
«Na tym polega dzieło [zamierzone przez] Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał. (…) kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. (…) To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. (…) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto wierzy, ma życie wieczne. (…) Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą». Jezus bowiem na początku wiedział, którzy to są, co nie wierzą».
Drugim ważnym elementem mowy Jezusa jest kwestia «prawdziwego pokarmu». Fizyczny głód i pragnienie są wyrazem biologicznej potrzeby organizmu, aby podtrzymać jego czynności życiowe. Chrystus, jednak, wskazuje na pokarm, który zapewnia życie wieczne. Używając, zgodnie ze stylem żydowskiej homiletyki, przeciwstawnego paralelizmu między manną a chlebem z nieba:
«Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu. (…) Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie» (ww. 32-33. 35).
Widać zatem, że ponad symbol manny będącej znakiem Bożej troski o lud wędrujący przez pustynię, postawiony jest «chleb życia»: Chrystus Pan! Co więcej, fragment ten wskazuje na przemieniającą i „przebóstwiającą” moc «chleba życia», będącego zarodkiem zmartwychwstania człowieka:
«Jest wolą Tego, który Mię posłał, abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. (…) Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. (…) To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata. (…) Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym». (por. ww. 39-40.44. 50-51. 54).
Powracamy, zatem, do hasła waszego Kongresu: «To jest Ciało Moje za życie świata». Warto zauważyć, że niektórzy bibliści upatrują w tym wyrażeniu najbardziej semicką i najbardziej „oryginalną” formułę konsekracji eucharystycznej używanej przez kościoły Azji Mniejszej, związane z tradycją janową. Ta formuła, byłaby zatem śladem pamiątki Ostatniej Wieczerzy.
Ostatnim elementem, który wydaje mi się ważny jest podwójna reakcja na mowę Jezusa. Z jednej strony widzimy zachowanie żydów ujęte w jednym słowie o wyraźnej wymowie symbolicznej: «szemrali». To słowo przypomina o doświadczeniu braku wiary i zaufania wobec Boga prowadzącego swój lud na pustyni po wyzwoleniu z niewoli egipskiej. Tak jak przodkowie Izraela szemrali przeciw słudze Pana, Mojżeszowi, tak ich potomkowie zwracają się teraz przeciwko słudze Jahwe, namszczonemu przez Boga Mesjaszowi. Są zgorszeni Jego człowieczeństwem, a to oznacza, że są zgorszeni Tajemnicą Wcielenia, bo brak wiary nie pozwala im zobaczyć w Jezusie „Syna Bożego”.
Z drugiej strony Jan nie ukrywa zgorszenia wśród niektórych uczniów, którzy podobnie jak inni «szemrali»: «A spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, wielu mówiło: Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać? Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło.» (J 6, 60.66). W ten sposób Ewangelista wskazuje na problem braku wiary, który nie omija nawet tych, którzy pozornie są najbliżej Jezusa.
Tak więc dzisiejsza Ewangelia, uczy nas, że wiara jest pierwszym i podstawowym wymaganiem, bez którego człowiek nie jest zdolny rozpoznać w Jezusie Mesjasza, Syna Bożego i Zbawcę, ani uznać Jego realnej obecności w chlebie eucharystycznym. Po drugie, podkreśla ścisły związek pomiędzy Eucharystią a życiem wiecznym wierzących. Po trzecie, uświadamia nam, iż brak wiary nie jest jedynie problemem świata. Dotyka on także uczniów Chrystusa, a więc może dotknąć każdego z nas.
Dlatego właśnie, troska o wiarę i jej wzrost, jest istotnym wyzwaniem każdego chrześcijanina. A wiara, jak powie później święty Paweł, rodzi się z tego co się słucha (Rz 10, 17). Dzisiejszy fragment Ewangelii przypomniał nam: «Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie» (J 6, 47). To słuchanie Boga nie ogranicza się jedynie do czytania Pisma świętego, choć bez wątpienia, jest to niezbędne. Słuchanie i uczenie się, to pielęgnowanie życia sakramentalnego, to także przychodzenie do Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie, by na adoracji On sam przemawiał do nas w intymności naszego serca, to wierność modlitwie indywidualnej i wspólnotowej, to troska o stan łaski w nas.
Życzę wam wszystkim, aby Tajemnica Wcielenia i Misterium Krzyża, nigdy nie stały się pokusą zgorszenia, lecz by w was były siłą, która pokonuje „szemrzącą” mądrość ludzką. Niech Chrystus ukryty w Eucharystii, nieustannie wam błogosławi. Amen!
Link do artykułu o tej Mszy św. na stronie Diecezji Sanomierskiej - Duża seria zdjęć!
Fot. Kard. Müller (c) Diecezja Sandomierska
© 2022 www.kath.net